poniedziałek, 25 czerwca 2012

MISTRZOSTWA EUROPY W BIERGARTEN




Niemcy kochają piłkę nożną miłością szczerą. Piłkarze odwzajemniają to uczucie kolejnymi zdobytymi bramkami. Mistrzostwa Europy są okazją do wspólnej zabawy i prawdziwego szaleństwa w każdym ogródku piwnym. A ogródek piwny to taka świątynia dla Bawarczyków. Tu się spotykają, piją piwo, przynoszą swoje jedzenie. Każdy przysiada się, gdzie tylko znajdzie wolne miejsce, po zakończeniu biesiady sprząta po sobie. Pomimo hektolitrów wypijanego tu piwa panuje spokój, porządek i jedynie radosny gwar. W czasie meczów piłkarskich ogródki piwne zamieniają się wręcz w stadiony.

Udało mi się znaleźć wolne miejsce w Hirschgarten (największy ogródek piwny w mieście) w czasie meczu Niemcy-Grecja. Tysiące ludzi zasiadło przy drewnianych ławach z litrowymi kuflami piwa w ręku i bawarskim posiłkiem. Całe rodziny podskakiwały i krzyczały patrząc w duże telebimy zamocowane na drzewach. Tak wygląda strefa kibica w Niemczech. Z tą różnicą, że trwa cały rok, gdy tylko w telewizji transmitowany jest jakikolwiek mecz.

 Ta wspólna zabawa i fest z pewnością mogłyby posłużyć do antropologicznych wynurzeń. Ja posłużę się jedynie zdjęciami.

 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz