Otrzymałam niedawno od pewnej przemiłej rodaczki płytę, na której znalazł się jeden z moich ulubionych, choć dawno nie słyszanych, utworów Beatlesów: "Free as a bird".
Kilka dni później pojechaliśmy z M. w góry (przedalpie monachijskie z wyjątkową górą Walberg o wysokości 1727 m.n.p.m.). Obserwując lotniarzy startujących ze szczytu nuciłam sobie piosenkę i cieszyłam jak dziecko z każdej lotni w powietrzu.
Piękny widok.
A gdzie bardziej można się poczuć wolnym niż w górach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz