wtorek, 31 lipca 2012

piątek, 27 lipca 2012

To nie Amsterdam cz.2

O tym, że po Monachium jeździ się rowerem już wspominałam (wpis na blogu z maja 2012).
Tak wyglądała droga na festiwal Tollwood, w środę po południu.
Hm... gdzie by tu przypiąć rower?






środa, 25 lipca 2012

Oktoberfest w budowie





Największa impreza w Monachium, znana na całym świecie wśród koneserów piwa, to oczywiście Oktoberfest. Od 1810 roku, na przełomie września i października odbywa się wielkie święto piwoszów. A zaczęło się od wesela: bawarski książę Ludwik ożenił się z księżniczką Theresą, co świętowano olbrzymim weselem na łąkach nieopodal miasta. Dziś te "łąki" to kilka hektarów placu zwanego "Theresienwiese", na którym już kilka dni temu rozpoczęła się budowa tegorocznego Oktoberfestu (22.09-07.10.2012).
Kufel piwa (1 litr) kosztuje ok 9 euro.
Na oficjalnej stronie Oktoberfestu przeczytałam, że w zeszłym roku wypito podczas tej imprezy 7,5 MILIONA [sic!] kufli, czyli... 7 500 000 litrów piwa!!!
Oto link, jeśli ktoś nie wierzy: http://www.oktoberfest.de/de/ 
Niestety (a może i stety) nas na tegorocznym Oktoberfeście zabraknie. Wśród milionów turystów z całego świata, nikt nie zauważy naszej nieobecności...
Poniżej plac budowy.










wtorek, 17 lipca 2012

Moja drużyna


Chciałam oficjalnie poinformować, że na przełomie sierpnia i września tegoż roku przeprowadzamy się z M. i chłopakami na zdjęciu powyżej, do Berlina.

Oboje z M. będziemy odkrywać nowe, olbrzymie miasto, którego trochę się boję.

Blog będzie wciąż istniał, tylko prawdopodobnie pod zmienioną nazwą.

Póki co, wciąż trzeba zwiedzać (ciekawe kiedy?) Monachium!


poniedziałek, 9 lipca 2012

TOLLWOOD


Tollwood to trwający prawie miesiąc festiwal muzyczno-taneczno-teatralny, który odbywa się w monachijskim Olimpiaparku. M. określa go jako letni Weihnachstmarkt (bożonarodzeniowy jarmark) i ma sporo racji.
W kilku dużych namiotach gra bez przerwy muzyka (od klasycznego bawarskiego folku, czy piosenek w wykonaniu bandu redakcji  gazety Suddeutsche Zeitung, po występ Erykah Badu i Lou Reeda), wokół pełno barów, kafejek i stoisk z upominkami. Można tu kupić oryginalną biżuterię i ubrania, przyprawy i herbaty z całego świata, jak również tandetne, nikomu nie potrzebne pamiątki.
Tollwood to miejsce dla całych rodzin, pełne atrakcji dla dzieci i dorosłych. Przedstawienia teatralne, happeningi, wspólne malowanie, robienie makijażu, tańce - tak można spędzić cały dzień. A jeśli jest nam za głośno i za gwarno, kupujemy butelkę piwa, siadamy nieopodal na wzgórzu i obserwujemy z góry cały ten ul podziwiając także panoramę Monachium. I tak właśnie zrobiliśmy z M. 
























sobota, 7 lipca 2012

FREE AS A BIRD



 Otrzymałam niedawno od pewnej przemiłej rodaczki płytę, na której znalazł się jeden z moich ulubionych, choć dawno nie słyszanych, utworów Beatlesów: "Free as a bird".
Kilka dni później pojechaliśmy z M. w góry (przedalpie monachijskie z wyjątkową górą Walberg o wysokości 1727 m.n.p.m.). Obserwując lotniarzy startujących ze szczytu nuciłam sobie piosenkę i cieszyłam jak dziecko z każdej lotni w powietrzu.
Piękny widok. 
A gdzie bardziej można się poczuć wolnym niż w górach?